Na początek powiem, że nie ma czego się bać i nie ma na co czekać bo technika jest prosta i każdy sobie bez problemu z nią poradzi.
Wiem, że może wygląda to bardzo magicznie niczym wiedza tajemna, ale tak na prawdę jest to dziecinnie proste, trzeba tylko nie bać się zacząć.
Moim zdaniem lepiej się różne rzeczy przyswaja gdy można je zobaczyć na własne oczy i przede wszystkim zobaczyć też sam proces, dlatego zrobiłam dla Was film z kursem. Postaram się jednak też kilka słów napisać.
Co trzeba mieć żeby zrobić embossing na gorąco
1. Puder do embossingu
można go kupić w wielu sklepach scrapbookingowych, jest wiele zagranicznych marek. W Polsce puder do embossingu produkuje Agateria Craft i ja często go używam.
Jeśli zależy Wam na embossowaniu małych napisów lub stempli z detalami to raczej szukajcie pudru drobnoziarnistego do detali. Czytamy opisy, a jak nie ma opisów zawsze można poszukać filmów na YT.
2. Nagrzewnica
Potrzebna jest specjalna nagrzewnica, nie suszarka. Nagrzewnica ma delikatny, ale bardzo gorący strumień powietrza. Suszarka wieje jak szalona i rozwiewa nam puder z kartki. Ceny nagrzewnic są różne, ale ogólnie około 100 zł. Do wyboru macie teraz mnóstwo modeli. Jesli zastanawiacie się, czy taki sprzęt warto kupić, bo przecież embossingu ni będziecie robić każdego dnia, to powiem Tak warto, ponieważ nagrzewnica przyda się również, do podsuszenia farb, past, można też używać jej ze specjalną kurczącą się folią... sporo możliwości i warto w ten sprzęt zainwestować.
3. Tusz
Tusz jest nam potrzebny do tego, żeby do niego przykleił się puder, który następnie podgrzejemy nagrzewnicą.
Jakiego tuszu użyć? Produktów do wyboru jest sporo, powinien to być tusz który długo schnie, czyli na pewno żaden z typu Dye ink, raczej pigmentowy, lub specjalny do embossingu. Ja używam też czasem Distress oxide ink. Polecany przez wiele osób jest tusz VersaMark.
Jest też coś takiego jak dabber, czyli tusz w buteleczce zakończonej gąbeczką. Fajna rzecz do nakładania na tekturki i duże powierzchnie. Można też spróbować wykorzystać VersaMarker czyli taki pisak, z płynem do którego ma się przykleić puder.
4. Poduszeczka lub dozownik z pudrem antystatycznym.
Pomyślicie sobie, po co mi coś takiego i co to w ogóle jest, ale wierzcie mi że taki sprzęt się przydaje. Puder ma to do siebie, że jest czepialski, przykleja się do papieru i innych powierzchni nie tylko tam gdzie chcemy, gdzie zrobiliśmy odbitkę, ale również wszędzie indziej. Ciężko go usunąć, łatwo przy tym zniszczyć wzór, który chcemy zembossować.
Ta poduszeczka z pudrem antystatycznym powoduje to, że puder nie przykleja się do kartki, tylko do naszej odbitki. Wystarczy przetrzeć nią powierzchnię kartki, lub innego materiału na, którym chcecie embossing na gorąco zrobić i gotowe.
5. Pędzelek
Jeśli nie zdecydujecie się na zakup poduszeczki z pudrem antystatycznym to warto mieć w zanadrzu mały pędzelek, żeby usunąć puder z niechcianych miejsc.
6. Pęseta
Jak już wspominałam strumień wiejący z nagrzewnicy jest bardzo, bardzo gorący. Można się troszkę oparzyć, gdy podgrzewa się jakieś małe elementy, karteczki, tekturki. Warto zainwestować w coś co pomoże zachować bezpieczną odległość na przykład pęsetę.
Jak to przebiega?
Załóżmy, że chcecie zrobić embossing pry pomocy stempla z napisem.
Najpierw na stempel nakładacie tusz, zwyczajnie poduszeczką z tuszem smarujecie stempel i odciskacie odbitkę.
Następnie zasypujecie tę odbitkę pudrem. Nadmiar pudru zsypujecie do pudełeczka.
Włączacie nagrzewnicę, żeby strumień zrobił się gorący i podgrzewacie odbitkę. Trwa to kilka sekund i puder jest rozpuszczony. Stygnie też dosłownie kilka sekund i po tym czasie można go już dotykać.
Koniecznie obejrzyjcie film, pokazuję tam różne rodzaje pudrów, podpowiadam tez na czym można embossing robić i czego można używać zamiast tuszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz