środa, 23 marca 2016

Wielkanocne dekoracje na słodko



   

   Jakiś czas temu kupiłam farby Chalk Paint Annie Sloan. Zaopatrzyłam się w małe słoiczki, żeby wypróbować produkt i techniki. 

   Na początek kupiłam trzy kolory: 53- Antoinette (jasny róż)34 - Pure (biały), 34 - Provence (turkus)oraz wosk Soft Wax Clear. Farby w opakowaniach po 100 ml, wosk 120.

   Chciałam w tym roku mieć słodkie pastelowe, wielkanocne dekoracje na kominek. Oczywiście w sklepach z home decor jest mnóstwo towaru, ale chciałam zrobić je sama. 

   Przedmioty do pomalowania kupiłam w Pepco. Dwa drewniane motylki i dwa drewniane ptaszki kosztowały po 5,99 zł za sztukę. W sumie przyznaję, że nawet bez malowania wyglądały całkiem ładnie, ale moja wizja była troszkę inna. Oprócz tych drobiazgów, kupiłam też w Netto dwa świeczniki w kolorze miętowym. Nie były już zbyt tanie bo po 19,99 zł, ale i tak się skusiłam.




Pomalowany świecznik to ten po lewej stronie. Miętowy zostawiłam w oryginalnym kolorze.


   Najpierw zabrałam się za jeden ze świeczników. Pomalowałam cały dokładnie różową farbą i poczekałam aż wyschnie. Nie trwało to długo, około 20 minut. No w każdym razie w tym czasie mogłam już zacząć pracę nad świecznikiem. Przypuszczam, że do całkowitego wyschnięcia potrzeba dużo więcej czasu, ale nie mogłam już się doczekać. Świecznik w niektórych miejscach poprzecierałam gąbką, tą grubszą bardziej chropowatą stroną, a na koniec powoskowałam. 



Na tego motylka dodatkowo nałożyłam srebrną pastę strukturalną - przez maskę



   Ptaszki i motylki były w kolorze drewna, a ja chciałam biało-turkusową i biało-różową wersję. Pomalowałam najpierw na biało potem na turkusowo i odwrotnie, żeby sprawdzić efekty. Różowego ptaszka pomalowałam i zanim farba zaschła zaczęłam wycierać ją miejscowo mokrą chusteczką do pielęgnacji dzieci. Ptaszka turkusowego pomalowałam najpierw na biało potem na turkus i poczekałam aż uschnie, po czym zaczęłam usuwać wierzchnią warstwę gąbką. 








   Zanim zaczniecie pracę z przecierką, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, który kolor ma być dominujący i ten właśnie położyć na wierzch.  Na koniec pracy wszystko zawoskowałam. 







Tak wyglądał bałaganik przy pracy :)

   Jeśli interesują Was inne ozdoby handmade i to jak je zrobić zajrzyjcie TUTAJ (pisanka schabby chic) i TUTAJ (brokatowe jajka)



Dziękuję za odwiedziny i do zobaczenia wkrótce :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz