U mnie znów tak jakby ogrodowo. Widziałam gdzieś na Pinterest sposób na rozsadzanie bazylii bez użycia ziarenek. W sumie to chyba żadna wielka innowacja bo o ile pamiętam, już moja mama rozsadzała kwiaty doniczkowe w ten sposób, (nazywało się to chyba zrobienie odnóżki) ale postanowiłam sprawdzić czy działa.
A sposób polega na tym, że odcinamy kawałek bazylii i wkładamy go do szklanki z wodą. Po około tygodniu z łodyżki zaczynają wyrastać mini korzonki. Kiedy już są dostatecznie duże sadzimy roślinkę do ziemi.
Zastanawiam się tylko czy w przypadku bazylii ma to sens. O ile wiem bazylia raczej nie rozkrzewia się za bardzo, chociaż może zależy to od odmiany. No, ale zobaczymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz