Ho, ho, ho
Święta a chwilę a moja rodzinka w rozsypce. Co prawda moje choróbsko już prawie zaleczone, krtań już się zregenerowała, kaszel już nie męczy i zaskakująco cała ta poprawa nadeszła w ciągu dwóch dni. Młody niestety załapał ospę :( na szczęście był szczepiony więc ma tylko jedną krostkę, ale doszło typowe przeziębienie więc męczy go katar i kaszel. Nudzimy się w domu strasznie, tv odskakuje YouTube też, chociaż staram się nie przesadzać i kontrolować czas przed ekranem. Do lekcji ciężko małego zagonić, matematyka idzie szybko i z przyjemnością, ale pisanie ... oj mozolnie.
I w tym całym szpitalnym klimacie siedzę w pracowni, kręcę filmy i kleję kartki.
Dziś zamierzam wypisać ostatnie kartki, które jutro lub najpóźniej w poniedziałek chciałabym wysłać. Cały przyszły tydzień to już będą przygotowania do świąt. Dekorowanie domu girlandami, jutro chcemy kupić choinkę, w sobotę pieczemy pierniczki, w środę bigos, czwartek galareta itd.
Mimo tego całego zgiełku, wyzwań odnośnie planowania pracy w kuchni, zakupów, prezentów uwielbiam ten czas. Wzruszam się gdy myślę o naszych rodzinnych świętach, o kolędach przy choince, lenistwie na kanapach, spotkaniach z rodziną. Kocham ten czas.
No ale miało być o kartkach.
Dzisiejsze moje prace to inspiracje na blog Piątek Trzynastego. Zrobiłam trzy kartki do których na moim kanale YouTube możecie zobaczyć kurs krok po kroku.
Zaczęłam od zrobienia embossingu na gorąco złotym pudrem. Wykorzystałam duży silikonowy stempel z wzorem śnieżynek, który kupiłam kilka lat temu na targach w Norwegii. Jest prawie nie używany, a taki ładny. Embossing zrobiłam złotym pudrem. Złoto zawsze kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem tak samo jak biało czerwone paseczki, liście ostrokrzewu i metalowe dzwoneczki.
Do zrobienia stemplowanego tła użyłam Misti, lubię tę maszynkę nabjardziej choć muszę przyznać że już trochę mi się psują plastikowe zawiasy- największy minus konstrukcyjny Misty.
Zrobiłam takie fajne tło o nieregularnych liniach. Wystarczyło urwać cienką kartkę do drukarki i zasłonić nią część bazy kartkowej. Następnie odbiłam stempel i uzyskałam jakby poszarpane, nierówne krawędzie odbitki. Wszystko zasypałam pudrem do embossingu i podgrzałam nagrzewnicą żeby się rozpuścił.
Na drugą część tła wybrałam papiery z małego bloczka z kolekcji Rosy Cosy Christmas, które oddarłam tak żeby pasowały do nierównych krawędzi odbitki stempla.
W środku powstała biała przestrzeń.
Dekoracje na kartkach zrobiłam niemalże z samych elementów do wycinania z dużego arkusza z bloczka Rosy Cosy Christmas. Sporo było wycinania, bo elementów jest mnóstwo, a wśród nich liście, kwiaty róży, gwiazdki, dzwoneczki i bombki.
Kompozycję przykleiłam warstwowo na klej i piankę craft.
Jeśli jeszcze czekacie z robieniem swoich kartek to mam nadzieję, że podpowiedziałam Wam na nie pomysł :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz