wtorek, 4 sierpnia 2015

Przyjęcie urodzinowe

Urodzinki mojego malucha





Witajcie :)



Ależ jestem zmęczona. Mój synek jeszcze odsypia wczorajsze urodzinowe emocje i choć jest już prawie 10:00 nie zamierzam go budzić. Dwa tygodnie wolnego w przedszkolu dla niego oznacza długie wieczory i leniwe poranki, dla mnie mało scrapowania i dużo zabawy. 
Impreza udała się świetnie. Było dużo gości, przez chwilę myślałam nawet, że troszkę przesadziłam z ilością (ponad 30 osób), ale dzięki wspaniałej pogodzie wszystko wyszło świetnie. W tym roku pierwszy raz zatrudniłam do organizacji zabaw dla dzieci animatorkę. Nie żałuję ani trochę. Dzieci były zachwycone, kiedy zamykano je w mydlanej bańce, gdy biegały pod chustą, przeciągały linę i rozbijały piniatę pełną cukierków. Mój maluch też był przeszczęśliwy, bawiąc się z rówieśnikami. 
Urodzinki zorganizowałam w poniedziałek. Dlaczego nie w weekend? Cóż, tak mało jest letnich weekendów i tak wiele przeróżnych imprez, że ciężko było mi trafić moment, w którym każdy kogo chciałam zaprosić mógł przyjść. Natomiast poniedziałek zwykle każdy ma wolny, poza tym są wakacje, więc dzieciaki nie muszą kłaść się do szybko łóżek. 


Oprócz atrakcji przygotowanych przez animatorkę przygotowałam też smakołyki i kilka dodatków związanych z ulubioną bajką mojego malucha, czyli Auta. 


Tak więc tort musiał być z Zygzakiem i Złomkiem. Zrobiłam popcorn w specjalnych rożkach z emblematem Auta, słomki z napisem paliwo i ozdoby na babeczki. Dla ochłody były lody, ale nie w pucharkach tylko w wafelkach, które wcześniej kupiłam w cukierni. Nie zabrakło też cake pops. Do picia była głównie domowa lemoniada. 



Totalnym hitem imprezy okazały się balony z helem. Zakładałam, że latające balony będą fajną dekoracją, a niespodziewanie okazało się, że dzieci po prostu za nimi szaleją. Nadmuchaliśmy ponad 60 balonów i pewnie moglibyśmy dużo więcej, bo jak to bywa z latającymi balonami, lubią sobie odlecieć.


Na koniec wszystkie dzieciaki dostały słodkie upominki. 
Żałuję tylko, że byłam tak zalatana, że nie mam zrobionych ładnych zdjęć dekoracji, ale coś za coś albo fotki, albo goście.
Zabawa musiała być na prawdę super bo mój synek wybrał ją zamiast rozpakowywania prezentów. Dobrze wyszło bo dziś będziemy mieć kolejną dawkę radochy. O! właśnie się budzi,więc do później  wszystkim. Wracam do maminych obowiązków:)
Najlepsza praca na całym świecie :)
Best work in the whole world:)



Dzięki za odwiedziny i komentarze :)
Thanks for visit and comments :)

2 komentarze:

  1. Happy birthday son! Ve delicious and beautiful! The celebration took place!

    OdpowiedzUsuń
  2. ale genialne urodziny mu zorganizowałaś :D normalnie pozazdrościć :D

    OdpowiedzUsuń